A to przedstawie i moje maleństwo jakim jest Haaania ;)
Jest to tzw. ŻELAZKO, czyli Civic 4 generacji.
Więc jest... popierd*lacz ;)
MODEL: Civic 4 gen, Hatchback, 1990r, ED7, D16A9
SILNIK: D16A9, podobno "seria" lecz poprzedni właściciel twierdził że ma więcej ?KM?
UKŁAD DOLOTOWY: seria ze stożkiem
UKŁAD WYDECHOWY: seria
ELEKTRONIKA i ELEKTRYKA: Elektryczny szyber
ZAWIESZENIE: Jakieś COŚ, gwint, + stabilizator tył
UKŁAD HAMULCOWY: 4x tarcze
BODY-KIT: kiedyś- szersze blotniki tył+przód ze szpachli.
ŚRODEK: fotele kubly, kierownica sportowa
CAR-AUDIO: brak
INNE: dźwięk silnika
Więcej grzechów nie pamiętam ;)
Oczywiście nie wszystko było piękne... po zakupie nadszedł czas na wymianę sprzęgła które slizgało przy gwałtownym przyśpieszaniu...
stare VS nowe
Potem wymiana oleju i filtrów, następnie szykuje sie rozrząd...
Wcześniej jednak przyszla pora na zawieszenie. Kilka ruchów "nakrętką" i bok w dół oczywiście gwint założyłem już na drugi dzień po zakupie autka
Poprzedni właściciel odwalił taką fuszere że ręce odpadają... tylne nadkola ULEPIONE ze szpachli, miejsce po antenie zaspawane blaszką w dodatkami spawów ciąglych. Drzwi od kierowcy tragedia, no i ten śmieszny wlot powietrza...
Urok tego samochodu jednak był zachowany z tyłu...na nadkolach- pierwsze 4cm szpachli-
Potem ładne nakrętki i kawałek blaszki-
A na koniec włókno szklane, pianka i szpachla jeszcze raz ;)
Teraz już mam zakupione reparaturki tył, wlewu paliwa i jeden błotnik... brakuje jeszcze błotnika lewego i mam komplet
UP!!
W chwili obecnej autko prezentuje się następująco-
- Ogarnięte reparaturki (new sztuki),
-Zakupiony lewy błotnik przód (prawego poszukuje!)
- rozbiłem szybe przód przy wycinaniu :P (w sumie tylko pół szyby było wklejone, druga połowa była nie szczelna i nie doklejona)
- rozebrany środek (został tylko "kokpit")
Plany-
Ogarnięcie blachy na 0- w sumie pozostało tylko zakupić prawy błotnik, wymienić progi (profilaktycznie) i zedrzeć kilka ognisk rdzy
Malowanko (nie wiadomo jeszcze pod jaki kolor)
W chwili obecnej takie 2 priorytety ;). Jednak z braku czasu (zawód kierowca) autko raczej nie wyjedzie w tym roku...ale zobaczymy ;) Lepiej zrobić dobrze niż szybko i potem żałowac...
Zapewne Twoje Vario od początku istnienia robiła szał więc rozumiem też twoje zdziwienie gówno do Hondy.
Swoją drogą wyrwałem ją od gościa który najwyraźniej jej nie poszanował (czyt. złomiarz?). Sam sie dziwie że ją robie i do tej pory mam wątpliwości czy jest sens ale wystarczy jednak pomyśleć jak małe 1.6 potrafi ładnie przyśpieszać przy wadze +/- 900kg
Samochód: Subaru Forester MY01, Xj600 01' Octavia '00
Silnik: 2.0T 260,5KM/353 NM, 61km, 1.9 TDI ;)
Imię: Maciej Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 576 Skąd: Brać na paliwo/Rz/UD
Wysłany: 2013-09-03, 12:01
Lepiej bude zdrową dopaść z zajechanym silnikiem niż truchło robić ... bo rama to rama ... Lepiej silnik zmienić niż rdze wyganiać... Ale Życzę powodzenia ... lubie małe wysoko obrotowe "Wiertarki" bo lubią zaskoczyć ;)
Ostatnio zmieniony przez tkaczu18 2013-09-03, 12:02, w całości zmieniany 1 raz
Samochód: Golf MK2
Silnik: 1.8 Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Lip 2011 Posty: 178 Skąd: DE
Wysłany: 2013-09-04, 13:59
Zdrowe żelazko to naprawdę ciężki temat. Praktycznie każde nadaje się do kapitalnego remontu blacharskiego, szczególnie tylne nadkola i wszystko gówno wokół nich
Niestety ale projekt został odłożony, buda sprzedana!
Jak sie okazało nie tylko progi były jeszcze do roboty- podłużnice były pogięte.
W niedziele umówiłem się z 2 typkami w sprawie 4gena (miałem zamiar kupić inną sztuke dla budy) lecz okazało się że jedna sie sprzedała a druga to taki sam trup jak mój...
Po poszukiwaniach jednak doszedłem do wniosku że lepiej sprzedam...bo buda i tak jest do nie odratowania NIESTETY
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum