FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Grupy | Rejestracja Profil | Zaloguj 

Poprzedni temat «» Następny temat
Derby 86c - Gilot
Autor Wiadomość
Gilot
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-28, 22:44   Derby 86c - Gilot

Jedno z moich Derby już jest na forum, aktualnie jest remontowane, jednak wszystko zaczęło się od tego modelu :)

Historia z klasycznymi VW zaczęła się parę miesięcy po zdaniu prawa jazdy czyli w wieku 18lat.
Jako, że byłem jeszcze uczniem szkoły średniej mój budżet był baaardzo ograniczony, szukałem samochodu do 3tys.
Nie miałem w planach kupna niczego konkretnego więc przeglądałem wszelakie oferty escortów, astr itp. Jednak wpadłem na ogłoszenie z okolic mojego miasta "Volkswagen inny Derby" - nigdy wcześniej nie słyszałem o czymś podobnym ale wyglądał bardzo ciekawie a do tego kosztował 1/3 tego gówno chciałem wydać więc już na drugi dzień byłem w drodze do oglądnięcia owego znaleziska, musiałem się jednak bardzo spieszyć bo sprzedawca uprzedził mnie, że do oglądania jedzie już 4 kupców a sprzeda temu kto będzie po prostu pierwszy :D
Razem z ojcem dojechałem jednak jako pierwszy. Samochód stał za stodołą pod drzewkiem jeżdżony ostatni raz podobno pół roku temu przez szwagra (hehe), wyglądał dość nieciekawie tj. odpadający lakier, wszechobecne gniecenia, liczne ogniska korozji na drzwiach klapie i tylnich błotnikach, do tego dowiedziałem się że miał lekkie spotkanie z sarną (w rezultacie założony grill od golfa 2 i pogięta maska razem z wgnieconym pasem przednim) + ohydny spoiler i bardzo ciekawa końcówka wydechu (szerokiej na 10cm rury przykręconej śrubą do właściwego tłumika końcowego)... - to z zewnątrz.
Jeśli chodzi o mechanikę: silnik z 1.1 podobno zmieniany na 1.3, hamulce były raczej spowalniaczami, palił jedynie na gazie, luzy na kierownicy i zepsuty wybierak biegów - Po prostu perełka! :D Ale jego wyjątkowość, unikalność i "to coś" wzięła górę i stałem się posiadaczem zielonego VW DERBY ! :D (Na własnych kołach dojechał do domu! :D )

Nie posiadam zdjęć z tamtego okresu (a szkoda) ale mam po zmianie grilla i odkręceniu dodatków agrotuningowych :










______________________
W pierwszym miesiącu na naprawę usterek wydałem więcej niż na kupno samochodu:
- wymiana macpersonów razem z ciut większymi hamulcami z Polo 86c
- wymiana wybieraka biegów
- wymiana gaźnika + pompy paliwa
- usunięcie luzów na kierownicy
- regulacja gazu

Jednak po wielu próbach regulacji i wizytach u mechanika niestety w dalszym ciągu nadal nie chciał palić na benzynie. Podejrzenia padły na brudy w baku, które zebrały się po nieużytkowaniu na paliwie i zapychały odpływ. Wina była jednak o wiele bardziej prosta :) przy wymianie wężyków paliwowych okazało się że odpływ z powrotem paliwa są zamienione miejscami... Odpalił na benzynie! : )
____________________________

Następne w kolejce było wypatroszenie wnętrza i sprawdzenie stanu podłogi, gdzie czekało mnie bardzo miłe zaskoczenie! poza jedną malutką dziurką od strony kierowcy podłoga od spodu jak i wnętrza była zdrowiutka. Pod względem zabezpieczenia i konserwacji samochód był naprawdę niezły!
___________________________

Samochód nadawał się już mechanicznie do jazdy, przyszedł więc czas na smaczki wizualne :) pierwsze w kolejce to wymiana kierownicy z Audi, pozbycie się dziwnej plastikowej rynny w miejscu lewarka i odratowaniu przednich foteli (nowa gąbka).
No i oczywiście pozbycie się okropnych felg ;)
początkowo myślałem o stalowych Oplowskich koniczynach 13' ale wpadłem na ciekawszą ofetę Ronali Kleeblatt 14'





____________________________
Po zdaniu matury mogłem zabrać się za samochód na poważnie i tak też się stało:

Zabrałem się za blacharkę i lakier
I tutaj zaczęło się robić ciekawie i to bardzo, ponieważ okazało się iż mój samochód jest nosicielem niezwykłego odkrycia archeologicznego! Mianowicie szacuje, że miliony lat temu w lakierze mojego Volkswagena została wtopiona prehistoryczna istota przypominająca wyglądem ćmę! Zdjęcie poniżej!



A tu widzimy zbliżenie!



Niestety testy DNA wykazały jednak, że to "Edek" spieprzył robotę i jak przypuszczam lakierował samochód za stodołą :shock: Bał się widocznie zatrucia lakierem, to też postanowił wykonać pracę na świeżym podkarpackim powietrzu ;) Ponad to wnioskuję, że za kurzem też nie przepadał bo lakieru nie zmatowił...

W związku z tym o lakierze na Derby jedynie gówno można było powiedzieć to to że był... Nie pozostało więc nic innego jak ponowne lakierowanie... Jednak postanowiłem zrobić to w innym stylu niż preferował to wcześniejszy właściciel ;)

W ruch poszła szlifierka oscylacyjna i tu dobrze widać wszystkie miejsca w których były ogniska korozji:


(Prawdopodobnie brał on udział w jednych z ćwiczeń wojskowych na poligonie jako ruchomy cel ;) )


__________________________
Długie wakacje 2012 się zaczęły więc prace szły szybko :)







___________________________
Aktualnie w październiku samochód został odebrany od lakiernika :) Jako że w moim zamierzeniu jest przywrócić mu jak najbardziej oryginalny i klasyczny wygląd, wyszukałem numer oryginalnego lakieru z jakim wyjechał z fabryki i taki też został położony! :)

ahhh! Teraz wielkie składanie! :roll: :mrgreen:



____________________________
Samochód został złożony i czas ogarnąć pod maską, a jest tam gówno robić !

Pokrywa była w opłakanym stanie... 2 ruchy szczotką drucianą i cała farba odeszła odsłaniając rdze...


Podobnie sprawa wygląda z "ufo" (puszka na filtr powietrza)


A tu po wyczyszczeniu ;) czekają na malowanie:

Teraz tylko ogarnąc wszystkie kable i przewody i jakoś to zacznie wyglądać

Ruda zaatakowała również pod kanapą !


Powstrzymana! : )


Następny w kolejce jest bagażnik i jego tapicerka ;)
_______________________
Pierwsze zdjęcia po złożeniu w całość z wizyty rzeczoznawcy :)







_______________________



Pierwsza impreza otwierająca sezon w kwietniu więc trzeba się ze wszystkim spieszyć! : ) W kolejce czekało zawieszenie i nareszcie oryginalny tłumik!
Chyba nie muszę mówić który to ten właściwy :D Do tej pory jeździłem z tym "kikutem" jak sądzę pochodzącego z polo.



W końcu się jakoś prezentuje! : )


Następnie zabrałem się za tylne zawieszenie... spodziewałem się że może być ciężko z wyjęciem śruby mocującej ale że aż tak! Śruba stała się jednością z amortyzatorem (dosłownie). Męczyłem się cały dzień aż w ruch poszły ciężkie narzędzia! : D



Nawet po zdemontowaniu tj. odcięciu śruby, nie dało się jej wybić z tulei w amortyzatorze! : )

Obie sprężyny były pęknięte w dwóch miejscach stąd tył samochodu był na równym poziomie. Ciekawe tylko jak dawno to się stało ? I ile ktoś tak jeździł? po wyglądzie pęknietych miejsc stwierdzam że bardzo długo...



Jeden z kompletów był jeszcze fabryczny, więc miał około 30 lat ;O


Nowe:


Na szczęście wszystko już wymienione wymalowane i odrdzewione ! : ) Przy okazji tej wymiany zrobiłem listę rzeczy następnych do wymiany tzn. bębnów i przewodów hamulcowych.
Teraz czas zabrać się za przód. Później ogarnąć bagażnik, kable pod maską i można zaczynać sezon! : )

No i stało się! Derbiak dostał nareszcie żółtą blachę i porządną sesję! ;)





 
 
Badzajek
Średniozaawansowany

Samochód: Passat 3B/Golf II
Silnik: AEB/9a
Imię: Bartek
Pomógł: 2 razy
Wiek: 29
Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 185
Skąd: Oleszyce
Wysłany: 2014-04-28, 23:27   

Gratulacje za doprowadzenie go do takiego stanu :-D

Wiem, że ma być oryginał, ale nie zaszkodziłoby mu troszkę się położyć ;-)
 
 
Gilot
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-28, 23:36   

Badzajek napisał/a:
Wiem, że ma być oryginał, ale nie zaszkodziłoby mu troszkę się położyć ;-)


Jest ciut niżej niż na ostatnich fotkach ;)

Ostatnio zmieniony przez 2014-04-28, 23:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Badzajek
Średniozaawansowany

Samochód: Passat 3B/Golf II
Silnik: AEB/9a
Imię: Bartek
Pomógł: 2 razy
Wiek: 29
Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 185
Skąd: Oleszyce
Wysłany: 2014-04-28, 23:45   

No i już całkiem inaczej to wygląda ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

| Wsparcie techniczne NS update TEAM.

Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 11