Wysłany: 2014-12-17, 19:19 VW Golf III Cabrio by Dyluś
Witam.
Też się pochwalę
Posiadam: VW Golfa Mk3 Cabrio
Rocznik: 1995
Silnik 1.8 75HP +LPG
Wersja rolling stones
Z wypasów:
4x lektryczne szyby
centralny z komfortem
LPG
siakieś alusy 15'' 7J
w miarę szczelny dach (niestety manualny)
VF
Plany:
gwint tył już jest
jakieś 17" alusy
185/35
pogonić rudą
zamontować suba w bagażniku
dokupić lewą lampę HBM( bo są dwie różne ) dokupiona
pousuwać wszystkie drobne usterki, a jest tego w uj
nie dawać żonie więcej auta
W wakacje, po tym jak zakończył żywot mój Mk2, postanowiłem zakupić następną VW zabawkę. Jako że kasa z ubezpieczalni i od Skoti'ego się zgadzała, to wsiadłem w PKS-a i pojechałem po autko do Białegostoku.
Mimo iż na aucie jest z 3kg szpachli i samo położenie lakieru nie jest idealne, to i tak dla mnie najważniejsze było by dach był szczelny, a że ten ma dopiero 4 lata to się skusiłem.
I tak stałem się posiadaczem cabrio, mimo że szukałem fajnego polo 86c2f.
wybaczcie, ale na razie nie mam lepszych zdjęć
I takie tam pozostałości po MK2
Ostatnio zmieniony przez Dyluś 2015-02-15, 11:36, w całości zmieniany 1 raz
Zakupione:
lewa ( przejściowa ) lampa HBM od Dogu
gwint na tył od Pinpek
Zrobione:
częściowa regeneracja i odmalowanie rozrusznika, ale dalej coś nie gra.
Edit:
Jak by ktoś malował rozrusznik to pamiętajcie aby zostawić połączenia masowe miedzy składanym elementami, bo ja sobie pomalowałem wszystko i musiałem wyciągać rozrusznik jeszcze raz.
Więc usterka rozrusznika rozwiązana.
Ostatnio zmieniony przez Dyluś 2015-02-15, 11:31, w całości zmieniany 3 razy
Sezon się zbliża i postanowiłem przepalić golfa.
Wyjeżdżając z garażu zauważyłem brzydki podpis na posadzce i migająca kontrolkę od chłodzenia. Pompa wody nie wytrzymała i się rozciekła. Po demontażu pampersa ujawniła się ruda na podłużnicy, już myślałem że pękniętą , ale na szczęście tylko tak źle wyglądała.
i po wstępnym oczyszczeniu
W między czasie wymontowałem silnik wraz ze skrzynią, bo ogólnie wszędzie coś cienkie,więc będzie wielkie uszczelnienie.
Jak wystarczy funduszy to może bym pomalował silnik i skrzynię i tu nasuwa się kilka pytań
Czym wyczyścić silnik z tego całego syfu, bo sama myjka nie daje rady
Jaki środek polecacie, a może wystarczy benzyna ekstrakcyjna i powietrze
Jaką farbę użyć
Samochód: Seat Toledo 1L
Silnik: 1.9TDi 90KM 1Z
Imię: Karol Pomógł: 15 razy Wiek: 29 Dołączył: 18 Mar 2014 Posty: 693 Skąd: Rzeszów/Krosno
Wysłany: 2015-03-14, 18:56
Tenzi Truck jest dobry, rozcieńczyć, napylić (np opryskiwaczem), poczekać chwilę i spłukać, w razie potrzeby czynność powtórzyć Znając możliwości tego środka, to już przy nanoszeniu będzie spływać z brudem.
A jakbyś chciał to aplikować np na lakier, to potem lepiej jeszcze przemyć to czymś delikatniejszym
Ostatnio zmieniony przez irocket 2015-03-14, 18:58, w całości zmieniany 1 raz
Tenzi Truck się sprawdził
gówno do silnika... głowica leci do szlifowania, blok do "siatkowania" cylindrów, bo na jednym jest minimalna rysa, tłoki dostaną nowe pierścienie, korbowody panewki, do tego nowe uszczelki, zimeringi, oringi, dupersztingi
Wleci nowa pompa wody i rozrząd- całość powinna zamknąć się w 1k pln
Wleci nowa pompa wody i rozrząd- całość powinna zamknąć się w 1k pln
yyy ... jakby tak trochę pomyślał, to można byłoby ugonić w połowie tej kwoty.
Odezwij się jak będziesz szukał gratów do silnika.
Części mam w hurtowej cenie, z grubsza podliczone wyniosły 620 zł, wszystkie części z tej "wyższej" półki.
Do tego obróbka,głowicy i bloku, oleje, płyny no i z litrę też trzeba wypić, z kumplem który mi to ogarnia.
Na DynóVWkę się wyrobię, najwyżej będzie koza, bo gwintu na przód nie ma.
Nie od razu Rzym zbudowali...
Po 3 miesiącach ciężkiej walki dzisiaj finalnie poskładałem autko do kupy i odpaliłem.
I mimo mżawki przejechałem się bez dachu.
Zostało jeszcze ustawić kąty i na ten sezon będzie tych inwestycji.
Mały up
Auto miało iść na sprzedaż, ale widząc jak marnie stoją mk3 w tej budzie stwierdziłem że jednak na razie zostaje. Od paru miesięcy zbieraniem się żeby coś napisać a więc. W maju autko dostało komplecik szczęk, bębnów, cylinderów i łożysk na tył.
Pażdziernik 2016 zaowocował nowymi klockami, zestawem naprawczy zacisków, piastą prawego koła( na starej obracała się z szalka łożyska i miała 0,3 mm luzu) i nowym łożyskiem.Do tego doszły nowe osłony drążków kierowniczych.
Ostatnio zmieniony przez Dyluś 2016-10-16, 18:22, w całości zmieniany 2 razy
Tak, w tamtym roku zalałem woda i przed mrozami nie spuściłem, bo najzwyczajniej zapomniałem, a auto stało bo nagrzewnica strzeliła.... Wiem wiem głupota ludzka nie zna granic.
Dziwne że dekielków z bloku nie wywaliło, tylko poniżej nich jest kreska na jakieś 8 cm.
Na razie się pokleji a potem się sprawdzi czy to wszystko, czy może głębiej poszło. Niby olej z płynem się nie miesza, ale płynu ubywa...., ale zauważyłem że ucieka przez włącznik wentylatora w chłodnicy, bo tam ciągle mokro. Chłodnice założyłem nowa w tamtym tygodniu, a włącznik stary...
Ostatnio zmieniony przez Dyluś 2016-12-13, 16:35, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum