yato,homiltony czy stanley sie nie umywaja do tego
No wiadomo ale też oczywiste, że mamy kilka stopni w narzędziach. Takie tanie jednorazówki, narzędzia średniej jakości ale w atrakcyjnej cenie, no i wyższa półka- narzędzia drogie ale solidne i zazwyczaj z wieczystą gwarancją. Jeśli masz warsztat dużo pracujesz to wiadomo gówno brać, lepiej odłożyć i kupować coś lepszego aby nie zawiodło podczas roboty. Lecz gdy chcesz od czasu do czasu coś przy Golfie popracować, czy czasem coś odkręcić/dokręcić to raczej sensu nie ma wyrzucać kase na produkty Bety, Saty czy Gedore. Przyznam się, że z Yato nie miałem do czynienia jeszcze ale Honiton czy Coval spełniają swoje zadanie w amatorskich pracach.
Z ciekawości napisze, że kiedyś odkręcając nakrętkę piasty przedniego koła w Golfie strasznie mi było szkoda jakoś rurą przedłużać grzechotkę Covala bo już z krótką rurką wyglądało to dla tej grzechotki nieciekawie. Myślę sobie szkoda sprzetu, trzeba coś innego wymyśleć. Kupiłem sobie nasadkę Proxxon pojedynczą i za pomocą spawarki, starego uciętego majzla do kucia i płaskowników zrobiłem klucz do odkręcania :) Rura 2 metry do tego ale i tak było trochę "siepania" z tymi nakrętkami. Po odkręceniu żadnego śladu na nasadce, wygląda cały czas jak nowa.
Samochód: Ford g. wart
Silnik: 1.8
Imię: Piotrek Pomógł: 28 razy Wiek: 37 Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 781 Skąd: Płazów
Wysłany: 2010-01-19, 10:20
gailbraith napisał/a:
Z ciekawości napisze, że kiedyś odkręcając nakrętkę piasty przedniego koła w Golfie strasznie mi było szkoda jakoś rurą przedłużać grzechotkę Covala bo już z krótką rurką wyglądało to dla tej grzechotki nieciekawie. Myślę sobie szkoda sprzetu, trzeba coś innego wymyśleć. Kupiłem sobie nasadkę Proxxon pojedynczą i za pomocą spawarki, starego uciętego majzla do kucia i płaskowników zrobiłem klucz do odkręcania :) Rura 2 metry do tego ale i tak było trochę "siepania" z tymi nakrętkami. Po odkręceniu żadnego śladu na nasadce, wygląda cały czas jak nowa.
"Potrzeba matka wynalazku"
Jak musiałem odkręcić parę śrubek w w trudno dostępnych miejscach w matizie to zdażyło mi się złożyć klucz z 3 przedłużek, 2 przejściówek i klucza nasadowego
Mój tata był mechanikiem przez 15 lat. Naprawiał STAR-y, maluszki itp. Czysty PRL. Praca jak praca, ale trochę narzędzi które zakupił w tamtym czasie uchowało się. Mam klucze "made in Russia" itd.
Powiem tyle: niektóre narzędzia mają z 20 lat, ukręciłem nimi duuuużo śrubek, a na nich nawet zadrapania nie ma! A podobno stare to tylko wino dobre....
Ostatnio zmieniony przez katerpi 2010-01-19, 13:07, w całości zmieniany 1 raz
Samochód: Audi S4 & RS4
Silnik: 2.7 biT
Imię: Lucas :) Pomógł: 13 razy Dołączył: 28 Cze 2008 Posty: 1536 Skąd: Mielec
Wysłany: 2010-01-19, 12:55
katerpi napisał/a:
A podobno stare to tylko wino dobre....
i jeszcze skrzypce
jarek_p_ [Usunięty]
Wysłany: 2010-01-19, 17:14
6000 za klucze to przesada. jest bardzo dużo dobrych marek i nie tak kosztownych.
ps. z tytanu masz te klucze?? za taką kasę to tylko postawić za szkłem na szafce bo szkoda ich używać.
manius [Usunięty]
Wysłany: 2010-01-19, 19:57
jarek_p_ napisał/a:
6000 za klucze to przesada. jest bardzo dużo dobrych marek i nie tak kosztownych.
ps. z tytanu masz te klucze?? za taką kasę to tylko postawić za szkłem na szafce bo szkoda ich używać.
wozek 7 szufladowy z wyposazeniem,nadstawka 3 szufladowa z wyposazeniem,narzedzia pmneumatyczne i inne dodatki specjalistyczne,to nie gielda panie kolego
a gówno do starych ruskich kluczy...sam jak mam mozliwosc to je odkupuje ze grosze bo sa niezniszczalne
Samochód: C5 X7
Silnik: HDI
Imię: Adam Pomógł: 52 razy Wiek: 35 Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 4015 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-01-19, 20:02
jarek_p_, ale manius robi w warsztacie a nie w domu tylko dla siebie
jarek_p_ [Usunięty]
Wysłany: 2010-01-19, 20:37
to w warsztacie musiał sam sobie kupić narzędzia za 6000?? dziękuje za takiego pracodawce.
manius [Usunięty]
Wysłany: 2010-01-19, 20:53
jarek_p_ napisał/a:
to w warsztacie musiał sam sobie kupić narzędzia za 6000?? dziękuje za takiego pracodawce.
a ja ci powiem ze na poczatku tez bylem zly,ale 20 miesiecy i splace to,a pozniej odchodze ze swoimi narzedziami,ktore jakbym chcial kupic jakos osoba prywatna wyszly by ponad 9000,a wiadomo ze cale zycie na kogos robil nie bede ,wiec jest to juz duzy krok w strone swojego interesu
Samochód: S-Max
Imię: Piotr Pomógł: 49 razy Wiek: 44 Dołączył: 23 Lut 2008 Posty: 3771 Skąd: Mielec
Wysłany: 2010-01-19, 21:48
manius, a no jak jest możliwość na firmę to bardzo dobrze że skorzystałeś.
Ja się też będę rozglądał za jakąś walizeczką ale to odległa przyszłość bo na razie mam w bagażniku jako taki zestaw sklecony w szmacianym plecaku (taki klimatyczny do czasów mk2) gówno mi trzeba to sobie poradzę.
Samochód: s80 Pomógł: 4 razy Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 143 Skąd: nd
Wysłany: 2010-05-19, 23:05
Ja bym nie ryzykowal jakiejs nieznanej firmy. Lepiej doplacic i miec komfort pracy dobrymi narzedziami.
Luki [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-20, 00:51
kamil napisał/a:
Ja bym nie ryzykowal jakiejs nieznanej firmy. Lepiej doplacic i miec komfort pracy dobrymi narzedziami.
ale po gówno płacić tysiąc czy dwa za klucze którymi tylko od czasu do czasu ma się pracować. na wielu warsztatach mechanicy pracują narzędziami yato i nie narzekają. Ja sam od kilku lat używam również walizki tej firmy i nie narzekam.
Dziś pytałem znajomego mechanika gówno mi poleca :)
Stwierdził ze Honiton do amatorskich prac jest za dobry
Mozna powiedzieć ze już zdecydowałem gówno kupie
Samochód: Ałdi do kwadratu
Silnik: AEB dmuchnięte, BEX Pomógł: 19 razy Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 415 Skąd: oS
Wysłany: 2010-05-21, 10:56
Honiton jest za dobry, do momentu, kiedy chcesz odkręcić jakąś śrubę na torks kodowany, czyli z wypustką, i okazuje się, że gówniane klucze mają otwór nie centrycznie zrobiony.
Samochód: s80 Pomógł: 4 razy Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 143 Skąd: nd
Wysłany: 2010-05-21, 22:36
Łukasz napisał/a:
kamil napisał/a:
Ja bym nie ryzykowal jakiejs nieznanej firmy. Lepiej doplacic i miec komfort pracy dobrymi narzedziami.
ale po gówno płacić tysiąc czy dwa za klucze którymi tylko od czasu do czasu ma się pracować. na wielu warsztatach mechanicy pracują narzędziami yato i nie narzekają. Ja sam od kilku lat używam również walizki tej firmy i nie narzekam.
Samochód: s80 Pomógł: 4 razy Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 143 Skąd: nd
Wysłany: 2010-05-23, 17:44
ja teraz planuje kupic proxxona - podobno rewelacja.
kiler [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-23, 21:19
Ja w pracy używam kingtony i sprawdzaja sie bardzo dobrze nawet w połączeniu z pneumatem:) a w domu mam jato ten własnie komplet z linku i tez fajnie sobie radzi:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum