Samochód: był mk4,mk5,b7, jest b6
Silnik: 2.0 TeDeIi
Imię: Maciek Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 433 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-07-31, 22:54
wyciagasz kombinerkami przz szmate pokretla(gówno by nie porysowac) -ciagniesz do siebie i powinny wyjsc ,i pbodajze tam powiiny byc albo 3 sruby na torx ,jak dobrze pamietam jak wyciagniesz,i jak sie da wykrecic to wyjdzie badz da rade wyciagnac sam platik, jak nie to caly panel plastikowy trzeba sciagac a to juz wiecej zabawy, moze sie uda tym pierwszym sposobem. nie mam auta przy sobie to VCI nie powiem :d
Samochód: Leon 1M / A4 B7
Silnik: ASV / BPW
Imię: Paweł Pomógł: 4 razy Wiek: 32 Dołączył: 29 Lip 2010 Posty: 1031 Skąd: Lecka
Wysłany: 2010-08-03, 17:37
boysstrzyzow napisał/a:
no to po pieniądzu
Ja jestem zadowolony a felgi to taka mała przekładka z drugiego auta
te mi się troszkę lepiej widzą niż tamte
R1damii [Usunięty]
Wysłany: 2010-08-08, 09:53
Ładny golf. Kolor super, teraz tylko czekać na modyfikacje.
Ale tak jak poprzednicy piszą, mi też bardziej podobają się te poprzednie ori alufelgi.
Zostaw sobie te felgi na zime a na lato kupuj ładne 17 i zawieszenie. Jeśli nie masz dużo kasy to na allegro używki sprężyny - 35 mm za grosze można kupić i seryjny amor na chwile wystarczy. Albo szukaj kompletu -60/-40
Dozbierasz kasy to kiedyś kupisz sobie gwint.
Samochód: Leon 1M / A4 B7
Silnik: ASV / BPW
Imię: Paweł Pomógł: 4 razy Wiek: 32 Dołączył: 29 Lip 2010 Posty: 1031 Skąd: Lecka
Wysłany: 2010-08-14, 18:19
Pomimo starań o golfa i dbania o niego, aby wyglądał jak przystało...muszę się pochwalić (choć wcale nie mam czym) dziś auto uległo wypadkowi Pewien pan jadący traktorem był strasznie zamyślony i zapatrzony nie wiadomo w gówno. Skręcając do domu nie potrafił spojrzeć ani za siebie, ani przed siebie czy nic nie nadjeżdża w jego stronę. Niestety pech chciał że ja jechałem w przeciwnym kierunku. Kiedy traktorzysta spostrzegł się, że nadjeżdżam, zamiast wyhamować ciągnik, dołożył noge na gaz i zajechał mi drogę. Ja ratując się przed uderzeniem w traktor odbiłem w lewo i napotkałem sie na przyczepkę zapiętą do ciągnika. Nie było sensu uciekać już bardziej w lewo, bo napotkał bym sie na drzewo i garaż. Niestety nie było też szans wyhamować choć próbowałem do końca. Prawym błotnikiem zahaczyłem o przyczepkę, poleciałem na pobocze i tam napotkałem sie na betonowego słupa. Przygoda zakończyła sie właśnie na tym słupie...skasowałem cały przód itd. Zdjęć na razie nie wrzucę, bo nie mam kabla przy sobie. Ja na szczęście wyszedłem cało. Głową rozbiłem szybę, troszkę wargi porozcinałem...no i poobijałem sie
To tylko rzecz i się zrobi ważne że Tobie nic poważniejszego się nie stało
p_forni napisał/a:
Pewien pan jadący traktorem był strasznie zamyślony i zapatrzony nie wiadomo w gówno.
Wiadomo czas tzw. maszyn rolniczych na drogach trwa w najlepsze i jednak trzeba wtedy czujność podnieść.
Np. ja dzisiaj jadąc za pewnym traktorem z pługiem okazało się że nie ma kierunków i skręt sygnalizował... ręką
Samochód: Polo 6N
Silnik: 1,6 AEE
Imię: Bartek Pomógł: 13 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Mar 2010 Posty: 988 Skąd: Hucisko RLE
Wysłany: 2010-08-14, 20:15
Kurde, ten weekend jakiś pechowy. Minionej nocy koledze z Polo Klub Gwiezdna Flota rozwalili jedno z najładniejszych 6N w Polsce. No cóż, samochód rzecz nabyta, ważne że Ty jesteś cały :)
Samochód: F&I
Silnik: ABF
Imię: Matej Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 12 Gru 2008 Posty: 759 Skąd: okl.Tarnobrzega RTA
Wysłany: 2010-08-15, 10:23
p_forni, heh musze przyznac ze traktorzysci sa udani bo mi wczoraj tez jeden wyjechał z uliczki nawet niepopatrzył czy cos jedzie ale szybkie hamowanie i naszczescie z drugim pasem niejechało nic to ominołem heh Dobrze ze cały jestes..Pozdro
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
udało sie 
ale Fele te na pierwszych zdjęciach bardziej mi sie widzą ale jest dobrze 
Pewien pan jadący traktorem był strasznie zamyślony i zapatrzony nie wiadomo w gówno. Skręcając do domu nie potrafił spojrzeć ani za siebie, ani przed siebie czy nic nie nadjeżdża w jego stronę. Niestety pech chciał że ja jechałem w przeciwnym kierunku. Kiedy traktorzysta spostrzegł się, że nadjeżdżam, zamiast wyhamować ciągnik, dołożył noge na gaz i zajechał mi drogę. Ja ratując się przed uderzeniem w traktor odbiłem w lewo i napotkałem sie na przyczepkę zapiętą do ciągnika. Nie było sensu uciekać już bardziej w lewo, bo napotkał bym sie na drzewo i garaż. Niestety nie było też szans wyhamować choć próbowałem do końca. Prawym błotnikiem zahaczyłem o przyczepkę, poleciałem na pobocze i tam napotkałem sie na betonowego słupa. Przygoda zakończyła sie właśnie na tym słupie...skasowałem cały przód itd. Zdjęć na razie nie wrzucę, bo nie mam kabla przy sobie. Ja na szczęście wyszedłem cało. Głową rozbiłem szybę, troszkę wargi porozcinałem...no i poobijałem sie 
